Wielu doświadczonych muzyków twierdzi, że aby być pełnowartościowym gitarzystą trzeba znać nuty i płynnie nauczyć się czytać z pięciolinii. Po części może się z tym zgadzam ale z drugiej strony, nuty nie dają nam żadnej gwarancji. W wielu przypadkach możemy całkowicie błędnie zinterpretować wykonanie danego kawałka, który według autora, żeby dobrze zabrzmiał powinien być zagrany na takich a nie innych progach. Osobiście znam dobrze nuty i potrafię z nich grać na gitarze ale bardzo rzadko z nich korzystam i niżej wyjaśnię dlaczego.

Czy ten sam dźwięk na różnych strunach brzmi tak samo?

Otóż absolutnie nie. W jednym jesteśmy zgodni, że gitara daję nam ogromne możliwości wykonawcze, ponieważ tylko od nas zależy czy daną nutę zagramy na takiej czy innej strunie. Jeśli prześledzimy dźwięki na gryfie naszej gitary to okaże się, że 1 dźwięk występuję na instrumencie w kilku miejscach, spójrzmy na gryf:

Jednak z uwagi na to, że struny są różnej grubości, to dźwięk który ma tę samą wysokość zabrzmi nieco inaczej. Czasami wręcz nawet może się wydać iż zagraliśmy zupełnie inną nutę. Jak myślicie, dlaczego gitarzyści wymyślili swoje zagrywki w takich a nie innych miejscach na gryfie gitary? No właśnie dlatego, że pewne połączenia dźwięków na określonych strunach brzmią po prostu  lepiej niż na innych.

Podam przykład. Na 1 progu struny e1 znajduję się dźwięk „f” ale ten sam dźwięk, znajduje się również na strunie g3 na 10 progu. Który dźwięk wybierzemy? Otóż to zależy. Jeśli chcemy aby dźwięk był bardziej basowy, był bardziej tłusty, to zagramy go na strunie g3. Natomiast jeśli ma być on np częścią solówki to może lepszym rozwiązaniem było by go zagrać na strunie e1, dźwięk będzie się lepiej przebijał, będzie bardziej „piskliwy”. Oczywiście z uwagi na to, że na gitarze gra się w ten sposób aby nie biegać po całym gryfie to należy się zastanowić jaki dźwięk jest do za grania przed dźwiękiem a jaki po nim, aby dźwięki były ze sobą kolorystycznie zbliżone.

Nuty czy tabulatura gitarowa?

Czasami obraz znaczy więcej niż tysiąc słów, więc spójrzcie na początek na nuty gamy C-dur:

Jeśli potrafimy czytać z nut to wiemy, że mamy tutaj 8 dźwięków: C, D, E, F, G, A, H, C i wszystkie one są ćwierćnutami. O ile z rozczytaniem rytmicznym nie było by problemu bo rytm to rytm i jest taki sam bez względu na to na jakim instrumencie gramy, to kompletnie z tego zapisu nie wiemy, w którym miejscu na gitarze należy te dźwięki zagrać.

Sprawa zupełnie inaczej wygląda, jeśli zapiszemy to samo na tabulaturze:

Wiemy teraz na jakich dokładnie progach należy przycisnąć daną strunę. Mało tego, wiem jakie to są dźwięki, skąd to wiemy? Ponieważ zapamiętaliśmy jaki dźwięk znajduje się na danej strunie, a jeśli nie zapamiętaliśmy to bardzo łatwo możemy się tego nauczyć korzystając ze sposobu szukania dźwięków na gryfie. Z tabulatury z łatwością możemy również przeczytać jak należy struny kostkować czy też jakimi palcami struny przyciskać. Jeśli jeszcze nie wiesz jak czytać tabulaturę to odsyłam na stronę wyjaśniającą czytanie tabulatury.Ale to nie wszystko, wiemy również jakie są to wartości rytmiczne, mówią nam o tym pionowe kreski znajdujące się pod tabulaturą, to są akurat ćwierćnuty.

Jak to jest z tym rytmem na tabulaturze?

Bardzo często tabulatura jest zapisywana bez jakiegokolwiek  podawania wartości rytmicznych. Jest to według mnie bardzo duży błąd. Z tego powodu wielu profesjonalnych muzyków krytykuję tabulaturę, ponieważ nie można z niej odczytać jak długo powinny być grane odkreślone dźwięki. Spójrzcie teraz na poniższe porównanie:

W wielu programach do edycji tabulatury jest możliwość do każdej wartości rytmicznej standardowego zapisu nutowego, dołączyć również odpowiadające je wartości na tabulaturze. W zależności czy jest pod tabulaturą krótka kreska, nieco dłuższa, z nóżką na dole czy też z dwiema – możemy odczytać czy to jest półnuta, ćwierćnuta, a może ósemka

Spójrzcie jak może wyglądać tabulatura z różnymi wartościami rytmicznymi:

Mamy tu po kolei całą nutę, półnutę, ćwierćnutę, ósemkę, 2 połączone ósemki i na końcu 4 szesnastki.

Czy możliwa jest nauka gry na gitarze bez nut?

Z całą stanowczością odpowiem, że jak najbardziej i nawet do tego zachęcam, pod warunkiem, iż nie będą to dla nas same cyferki a jednak coś więcej. Na pewno warto opisywać tabulaturę wartościami rytmicznymi, bo rytm to jeden z najważniejszych elementów muzyki, gry na instrumencie. Dla kogoś kto nie miał jeszcze do czynienie z nutami i rytmem może to wszystko jeszcze być zbyt skomplikowane ale jeśli przyjrzymy się temu na spokojnie to okazuję się, że jest to bardzo proste, odsyłam do strony w moim kursie, gdzie nieco przybliżam rytm w grze a gitarze. Grając cyframi warto aby myśleć również od dźwiękach jakie się pod nimi kryją. To nie jest czysta matematyka, choć muzyka ma z nią wiele wspólnego, tutaj trzeba mieć świadomość tego co się gra. Pomimo tego, że da się grać bez znajomości nut to jednak zachęcam aby zapoznać się z podstawami i należeć do grona elitarnych 10% gitarzystów, którzy teorię muzyki znają.