Witam
Wiele lat temu grałem[plumkałem] na gitarze,ale jak przy ognisku. Coś ktoś pokazał to nauczyłem się nawet nie znając utworu danego wykonawcy, bo i wtedy mało kto miał magnetofon itp. Nawet grałem w zespole i ludzie się przy tym bawili. Niestety z metronomem do czynienia nie miałem i gość pewnie fachowiec raz zwrócił nam uwagę o przyspieszaniu gry.
Po latach mając teraz czas szukam tego tematu „gitara i metronom”, czyli granie w punkt. Zdziwienie mam wielkie, bo nawet można powiedzieć gwiazdy znane na całym świecie i prowadzące zajęcia w szkołach i warsztaty za granicą oraz w internecie całkowicie pomijają ten temat, czyli metronom. Oczywiście wspominają, ale pobieżnie i traktują go jakby nie istniał, a ja jako laik wiem, że to podstawa.
Moje pytanie:
W czym rzecz, że tak olewają ten temat lub pokazują ot tak sobie!? Nawet jeden z tych wykładowców nie odpowiedział mi na to, a światowej sławy gitarzysta mówi: „Tylko ty pytasz na lekcji jak ćwiczyć z metronomem, dla jednego nie będę robił ćwiczeń. Przecież oni będą grali, ale przy ognisku i tyle”
Zauważyłem, że w planach Twoich lekcji jest to ujęte jako norma i wiem, że w szkołach nauczania muzyki to też podstawa.
Pozdrawiam
Sławomir F.
Drogi Sławomirze,
Dzięki za maila, fajnie że poruszyłeś ten temat. Na początek powiem, że metronom też na początku mojej edukacji z gitarą praktycznie nie istniał, mało tego grałem nawet z perkusistą, który nie trzymał rytmu. Moje granie bez metronomu wynikało z lenistwa i tak podejrzewam jest u innych. Ucząc już innych ponad 10 lat powiem, że rzadko kto się do tego przyznawał. Mówili, że ćwiczyli z metronomem ale było widać, że było to bardzo niewiele pracy. Prościej jest „poplumkać” na gitarze, czyli bawić się nią niż sprostać dyscyplinie.
Gra z metronomem niewątpliwie wymaga dyscypliny i koncentracji. Początkujący gitarzyści chcą grać jak najszybciej i jak najwięcej, nie mają pojęcia, że gra bez rytmu prędzej czy później zablokuje ich postępy. Pierwsze instrumenty na świecie to instrumenty rytmiczne, muzyka to rytm, Biorąc nawet te same dźwięki ale z inną rytmiką to powstaną zupełnie inne piosenki. Wszystko co nas otacza ma swój rytm, wszystko ma określony porządek. Nawet granie przy ognisku jest dużo przyjemniejsze, jeśli gramy rytmicznie, nikt tego nie zauważy, że nie gramy równo ale wewnętrznie uczucie jest. Większość słucha muzyki czując ją.
Dla mnie metronom w tym momencie to podstawa, każda lekcja to praca z metronomem i rytmem. Nauka gry na gitarze wymaga dyscypliny i koncentracji, metronom pomaga ten stan osiągnąć, a przez to efekty są o niebo szybsze.
Także odpowiadając konkretnie na Twoje pytanie, moim zdaniem, gra z metronomem jest często pomijana przez to, że gitarzyści są zbyt leniwi, brakuję im dyscypliny, nie mogę się skoncentrować, a podłoże tego problemu tkwi w słabym nagłaśnianiu tego problemu w internecie, wśród znajomych, innych gitarzystów samouków. Bardzo mało mówi się o tym, że jest to tak kluczowe.
Źródło zdjęcia: Wikimedia.org